Lubimy dzielić się wiedzą. W minioną środę nasz senior developer Kamil Marszał opowiadał o architekturze aplikacji w Angularze na meetupie z cyklu DevLdz. Z opisu spotkania:
Pewnie zgodzisz się ze mną, że aplikacje napisane w Angularze mogą stawać się trudne do utrzymania w trakcie rozbudowy kolejnych funkcjonalności (jak zwykle na wczoraj!). W popłochu informacje są przekazywane z komponentów rodzica do komponentów dziecka, @Output trafia do @Inputa, gdzieś w tle Callback goni Promise, a na koniec dnia nikt nie wie gdzie czycha potwór spaghetti. Witajcie w dzisiejszym świecie aplikacji webowych, rozbudowanych i asynchronicznych interfejsów użytkownika, gdzie wyłącznie odpowiednia architektura warstwy klienckiej może oszczędzić zespołowi poważnego bólu głowy.
Spróbujmy przedstawić lubiane i rozpoznawalne wzorce projektowe, które ułatwią nam:
– testowanie składników systemu w izolacji
– zarządzanie stanem
– stosowanie zasad „niezmienności” (ang. immutability)
– tworzenie kodu mniej podatnego na błędy
– komunikację między komponentami
– obsługę asynchroniczności
– czy wdrożenie reaktywnych widoków
Choć dla zwykłych śmiertelników problemy związane z użyciem Angulara mogą wydawać się odległe uwierzcie nam, że z efektami ich działania spotykacie się każdego dnia. A jeśli trzeba te problemy rozwiązać uwierzcie nam – nie ma lepszego od Kamila!

